Automat lakierniczy K-TWO znacząco wpłynął na usystematyzowanie procesu produkcji w firmie PPM. Widocznym efektem jego zastosowania jest osiągnięta wysoka wydajność, jakość i powtarzalność nakładanej powłoki, a co za tym idzie ilość wyprodukowanych elementów z wadami lakierniczymi spadła niemal do zera.
– Przygoda z produkcją łóżeczek dziecięcych zaczęła się od targów branżowych w Kolonii w Niemczech – mówi Maciej Kurkowski, prezes Przedsiębiorstwa Produkcji Meblarskiej z Trzemeszna (woj. wielkopolskie), które niedawno wzbogaciło swój park maszynowy o automat lakierniczy włoskiej firmy Makor. – Jak się okazało, byliśmy tam jedyną polską firmą, która oferowała wysokiej jakości produkty w dobrej cenie. Do dzisiaj wyroby PPM trafiają głównie na rynki zachodnie, dlatego wciąż wymagają wysokiej jakości i innowacyjnej stylistyki. Nie jesteśmy producentem wielkoseryjnym, nie staramy się produkować w ogromnych ilościach. Skupiamy się na jakości oraz ciekawym designie. W naszej produkcji surowcem jest głównie drewno lite, aczkolwiek dostosowujemy się do potrzeb klientów i stosujemy czasami materiały drewnopodobne.
Przedsiębiorstwo Produkcji Meblarskiej postawiło na wyposażenie zakładu w nowoczesne technologie, tak aby można było w bardzo szybki i elastyczny sposób wprowadzić zmiany produkowanych modeli. Dotychczasowe rozwiązania lakiernicze nie były zadowalające, powodowały zatory w procesie produkcji. Dzięki fachowemu doradztwu fir-my ITA, która jest wyłącznym dystrybutorem maszyn Makor na Polskę, zakup automatu lakierniczego K-TWO okazał się właściwą inwestycją, co znacząco wpłynęło na wzrost przewagi firmy PPM nad konkurencją.
– PPM to doskonały przykład mniejszej firmy, zatrudniającej ok. 50 osób, która zdecydowała się na zakup automatu lakierniczego i jest z niego bardzo zadowolona – mówi Piotr Tereszczak, specjalista z firmy ITA. – K-TWO to dwuramienny automat oscylacyjny będący idealnym rozwiązaniem do lakierowania paneli płaskich. Jest najmniejszym z dwuramiennych automatów w ofercie Makora. Oprócz niego występuje również nieco większy model Kronos oraz automat lakierniczy do wielkich produkcji seryjnych Performer, który może pracować z prędkością nawet 20 m/min.
Z przeznaczeniem do dwóch rodzajów lakierów
Lakierowanie za pomocą automatu w firmie PPM polega na przygotowaniu gotowych, złożonych komponentów łóżeczek, które przeszły proces szlifowania i gruntowania, a następnie są wprowadzane do K-TWO w celu pokrycia konkretnym kolorem. Dzięki wdrożeniu automatu oscylującego Makor lakiernia w firmie z Trzemeszna posiada zapas wydajnościowy. Zmiana procesu spowodowana zakupem maszyny w firmie ITA wpływa na wzrost wydajności, a fakt istnienia trzeciej zmiany daje możliwość jej wykorzystania. Dzięki wprowadzeniu automatu lakierniczego pozostałe maszyny uczestniczące w produkcji muszą znacząco poprawić swoją wydajność, tak żeby można było wykorzystać K-TWO w 100 proc. Firma PPM ma w planach rozwojowych wprowadzenie suszarni, co dodatkowo wpłynie na wolumen produkcji.
Posiadanie maszyny lakierniczej K-TWO daje możliwość zastosowania dwóch rodzajów lakierów. Obecnie PPM używa lakierów nitro, aczkolwiek zdaje sobie sprawę z konieczności stosowania w niedalekiej przyszłości lakierów wodnych, co powoli staje się standardem w branży.
W PPM pracuje również przelotowy automat lakierniczy z pistoletami stałymi do elementów wąskich Makor IRIDE 206. Jest on wykorzystywany do gruntowania elementów łóżeczek przed złożeniem, które po szlifowaniu i złożeniu trafiają do nowego automatu lakierniczego K-TWO i tam zostaje nałożona druga warstwa lakieru.
– Z zakupem maszyny Makor zwlekałem dosyć długo, rozważając sens takiej inwestycji przy produkcji niebędącej wielkoseryjną – mówi Maciej Kurkowski. – Obawiałem się, że może to spowodować utrudnienia przy zmianie kolorów i długie przestoje związane z czyszczeniem kabiny. Jak się okazało, moje obawy były na wyrost. Maszyna nie sprawia problemów, umożliwia łatwą zmianę kolorów, nie powodując żadnych wad lakierniczych, wtrąceń.
Efektywny układ odzysku lakieru
Automat lakierniczy okazał się bardzo wydajnym urządzeniem, znacząco wpłynął na usystematyzowanie procesu produkcji w firmie. Widocznym efektem zastosowania była osiągnięta wysoka jakość i powtarzalność nakładanej powłoki, a co za tym idzie – ilość wyprodukowanych elementów z wadami lakierniczymi spadła niemal do zera.
Maszyna Makor idealnie pokrywa elementy jednakową warstwą lakieru. Lakiernik w firmie PPM praktycznie nie wykonuje żadnej pracy ręcznej, jego obowiązki to na-stawianie, dozór, czyszczenie maszyny oraz zmiana lakierów. Zastosowanie tego rozwiązania wpłynęło też znacząco na podniesienie bezpieczeństwa procesu lakierowania, który zachodzi teraz w zamkniętej kabinie ograniczającej rozprzestrzenianie się lakieru. Na wejściu maszyny znajduje się listwa skanująca, która odczytuje szerokość zapełnienia taśmy i odpowiednio przeprowadza proces lakierowania, tak aby zużycie lakieru było jak najbardziej zoptymalizowane. – Czynnik ludzki sprowadza się wyłącznie do dbałości o wykonywanie procedury lakierowania – twierdzi Maciej Kurkowski. – Wdrożenie maszyny lakierniczej Makor K-TWO, dostarczonej przez firmę ITA, znacząco wpłynęło na wolumen produkcji. Co więcej, mogę dziś mówić o zmniejszeniu kosztów produkcji o 20-30 proc., głównie dzięki odzyskowi farb w procesie lakierowania. Prędkości posuwu, z którymi zazwyczaj pracujemy to od 3,5 do 4,2 metra na minutę, aczkolwiek zdarzało nam się pracować z prędkością 6 m/min.
W ciągu miesiąca firma PPM jest w stanie wyprodukować od 30 do 40 różnych modeli mebli dziecięcych, a w związku z tym od maszyny K-TWO wymaga się dużej sprawności i elastyczności, co jak najbardziej sprawdza się w praktyce. – Maszyna Makor K-TWO lakieruje u nas średnio 4 m2 na minutę – dodaje prezes firmy. – Znaczną przewagę nad konkurencją daje tej maszynie układ odzysku lakieru – zaznacza Piotr Tereszczak. – Jest on bardzo efektywny i szczelny. Makor K-TWO posiada szczelny system czyszczenia taśmy, co redukuje odparowywanie rozpuszczalnika. Istnieje również możliwość realizacji transportu na taśmie papierowej, co zmniejsza pracochłonność związaną z czyszczeniem maszyny przy częstych zmianach kolorów.
Łatwa możliwość rozbudowania linii
Automat oscylacyjny K-TWO działa w firmie PPM już od roku. – Nie było żadnej awarii tej maszyny, która zakłóciłaby cykl produkcji w naszej firmie – informuje Maciej Kurkowski.
Ogromne znaczenie podczas wdrożenia automatu miał proces szkolenia pracowników. Jego obsługa jest na tyle prosta, że pełne zapoznanie się z funkcjonalnością zabiera nie więcej niż 15 min.
Według prezesa firmy PPM przeprowadzenie ponownego szkolenia dla innego operatora nie stanowi żadnego problemu, co nie pozostaje bez znaczenia dla zachowania płynności produkcji.
Warunkiem efektywnej pracy auto-matu Makor jest dbałość o utrzymanie czystości urządzenia. Jest to związane głównie z czyszczeniem bądź wymianą filtrów oraz płukaniem układu, a także zmianą kolorów, co zabiera około 30 min w ciągu dnia.
Maszyna Makor K-TWO ma konstrukcję kompaktową – nie posiada od-dzielnej szafy sterowniczej, wszystko jest zawarte w jednej bryle, w korpusie maszyny. Przeszklenie z czterech stron ułatwia dozór podczas pracy. W kabinie jest kontrolowany przepływ powietrza, a atmosfera wewnątrz to lekkie nadciśnienie. Automat wyposażony został w osiem pistoletów i dwa obiegi. Proces jego uruchomienia jest bardzo prosty i zabiera niewiele czasu. Mimo tego, iż jest to prosta konstrukcja, pozwala na rozbudowę maszyny K-TWO o dodatkowe elementy linii lakierniczej, chociażby w postaci szczotkarek odpylających, przenośników, tuneli suszarniczych czy tuneli UV. Wszystkie te maszyny są dostępne w ofercie firmy ITA.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest automat K-TWO w wersji hybrydowej, czyli z taśmą, z odzyskiem lakieru oraz z możliwością zastosowania na tym samym automacie przenośnika papierowego, do krótkich serii innego koloru. Ponadto łatwy dostęp do filtrów sprawia, iż proces czyszczenia odbywa się bardzo sprawnie. Firma Makor umożliwia zakładom produkcyjnym przeprowadzenie testów na maszynach lakierniczych z wykorzysta-niem własnych elementów, tak aby zakup urządzenia był jak najbardziej trafny.
źródło: Gazeta Przemysłu Drzewnego